Blog o życiu na Kubie równouprawnienie na Kubie
Blog

RÓWNOUPRAWNIENIE CZY DYSKRYMINACJA

Kuba chętnie przedstawiana jest jako wielokulturowy i tolerancyjny kraj. Trudno jest jednak zwalczyć społeczne konsekwencji 350 lat niewolnictwa na wyspie w ciągu kilku pokoleń. Jednym z najważniejszych celów rewolucji było równouprawnienie na Kubie dla wszystkich mieszkańców. Cel ten został zrealizowany tylko częściowo.

Społeczeństwo bezklasowe

Mieszkając w wielu różnych krajach europejskich jako cudzoziemka niejednokrotnie zetknęłam się z problemem dyskryminacji na tle mojego pochodzenia, ale także ze względu na płeć. Miałam trudności w uzyskaniu pracy zgodnej z moimi kwalifikacjami i wypłatę adekwatną do wykonywanych zadań i odpowiedzialności. Z tym większą ciekawością leciałam pierwszy raz na Kubę. Kraj ten bowiem jest chętnie przedstawiany jako wielokulturowy i tolerancyjny. Jako miejsce,  gdzie rewolucja castrowska zdelegalizowała rasizm i przyczyniła się w ten sposób do powstania społeczeństwa bezklasowego.

 

Spędzając kilkutygodniowe wakacje na wyspie faktycznie można odnieść wrażenie, że rożne grupy etniczne żyją sobie tutaj w kompletnej harmonii. Kobiety kipią wręcz pewnością siebie. Są niezależne od mężczyzn.  Prowadzą własne interesy lub zajmują kierownicze stanowiska w firmach państwowych. W rzeczywistości jednak temat rasizmu jest tutaj bardziej złożony.

Mieszanka rasowa

Trudno jest zwalczyć społeczne konsekwencje 350 lat niewolnictwa na wyspie w ciągu kilku pokoleń. Jednym z najważniejszych celów rewolucji było równouprawnienie na Kubie dla wszystkich mieszkańców. Cel ten został zrealizowany tylko częściowo.

 

Spacerując po ulicach Hawany nie sposób nie zauważyć, że mieszkańcy to kolorowa mieszanka różnych ras. Historyczne zawirowania na Kubie spowodowały, że wyspa kilkakrotnie zmieniała swoje oblicze społeczne. Najpierw biali hiszpańscy koloniści zakładali rodziny z rdzennymi mieszkańcami wyspy, a później także z afrykańskimi niewolnikami. Tak powstała ludność Mulatów. W latach późniejszych na wyspę przybyło także wiele tysięcy robotników z Chin. Ci z kolei wchodzili w związki zazwyczaj z czarnymi niewolnikami i Mulatami.

Rasizm na Kubie?

Jedna z moich  sąsiadek z kamienicy nazywana jest przez znajomych „China“ czyli po prostu Chinka ze względu na swoje azjatyckie rysy twarzy. Na ulicznego sprzedawcę lodów o odmiennym wyglądzie wołają tutaj „Indio“. To tak trochę podobnie jak z dekarzem z wadą wymowy, o którym mówi się „Mudo“ czyli niemowa. Nikt nie wydaje się być tym obrażony.

 

Takie przydomki nabierają charakteru dyskryminującego dopiero poprzez obowiązujący system wartości. To stało się ze słowem „negro“ czyli czarny. Używanie tego określenia w stosunku do osób o ciemnym odcieniu skóry jest często odbieranie negatywnie. Istnieje za to wiele innych zamiennych określeń jak „moreno”, „prieto”, „colorado” . Korzysta się też często z metod niewerbalnych na przykład pocierając lekko palcem wskazującym o powierzchnię przedramienia. Natomiast nazywanie swojego partnera „mi negro“ czyli mój czarny jest rozpowszechnione i w żadnym wypadku nie ma charakteru rasistowskiego. Jest to forma okazywania czułości i przynależności pary.

Dystans socjalny

Równouprawnienie na Kubie nie ogranicza się do koloru skóry. Intelektualiści, lekarze, prawnicy, inżynierowie czy profesorzy nie są widziani na Kubie jako odrębna klasa społeczna. Studiując na uniwersytecie w Hawanie początkowo ciężko mi było zaprzyjaźnić się ze zwyczajem zwracania się do profesorów na ty. Cześć Teresa, co u ciebie słychać? Tak witałam się jako studentka z dziekanką wydziału językowego, poważną starszą panią z podwójnym tytułem doktora.

 

Zauważyłam, że Kubańczycy używają formy grzecznościowej Pan/Pani co najwyżej w rozmowie z funkcjonariuszami policji lub z urzędnikami państwowych najwyższej rangi. Dystans socjalny jest tu praktycznie nieznany, a wyspiarze witają się chętnie ucałowaniem i padnięciem w objęcia ze znajomymi i z nieznajomymi.

Ta sama nieświadomość klasowa działa także w drugą stronę. Osoby, które w europejskim kręgu kulturowym są postrzegane jako margines społeczny, na Kubie stanowią integralną część społeczeństwa. Dziewczyny decydujące się na oferowanie usług seksualnych za pieniądze nie dostają stempla wyuzdanych prostytutek. Nikt ich nie wytyka palcem, nie osądza. Tym bardziej, że dla wielu młodych ludzi prostytucja nie jest kwestią moralności, ale przeżycia.

 

Na ulicach Hawany spotykam często osoby z widocznymi zaburzeniami psychicznymi, półnadzy, rozmawiający z duchami, wybuchający diabelskim śmiechem. Nie są zamykani w klinikach, jeśli sobie tego nie życzą. Żyją w ich własnym wolnym, choć zwariowanym świecie. Przechodnie zwracają się do nich życzliwie, nie omijają ich jak zarazy. W upale podają butelkę wody, czasem wdając się z nimi w przypadkowe dyskusje na poważne tematy. Porządek jednak musi być. Policja pilnuje, by ci uliczni wariaci nie łamali prawa. W okresie pandemii wiele z tych osób chodziło bez butów, ale maseczkę na twarzy musiał mieć każdy bez  wyjątku.

Równouprawnienie płci

A jak się ma kwestia równouprawnienia kobiet i mężczyzn? Z jednej strony Kubanki wydają mi się najbardziej pewnymi siebie, niezależnymi kobietami, jakie udało mi się kiedykolwiek poznać. Mają dużą swobodę wyboru kierunku swojego życia. Postęp w temacie praw kobiet na Kubie jest zadziwiający. Rząd kubański promuje niezależność kobiet i rozwijanie ich kariery zawodowej. Dąży do osiągnięcia ich równość z mężczyznami we wszystkich aspektach życia.

 

Z drugiej strony jednak nie da się nie zauważyć mocno zakorzenionego w społeczeństwie kubańskim zjawiska machismo, czyli latynoamerykańskiego kultu męskości. Tradycyjnie Kubańczycy oczekują od kobiet wykonywania wszystkich obowiązków domowych i wychowywania dzieci. Zaczepki pod adresem kobiet na ulicy są zjawiskiem codziennym. Jednakże panie uwielbiają być adorowane, więc machismo w tym sensie kultywuje się niejako za porozumieniem stron.

równouprawnienie na Kubie
równouprawnienie na Kubie

Kubańska szefowa

Moja znajoma Elva jest właścicielką prywatnego zakładu motoryzacyjnego. Pod jej komendą pracuje kilkunastu mężczyzn i wykonują polecenia kobiety bez zmrużenia okiem. Tutaj to ona ma władzę absolutną. Równouprawnienie na Kubie i równość płci są dla niej w pracy kwestią nie wymagającą dyskusji.  Pracownicy i partnerzy biznesowi traktują szefową z największym szacunkiem. Nikt nie pozwala sobie na frywolne komentarze na temat jej seksownych sukienek. Elva jest zmysłową kobietą zarówno w pracy jak w w czasie wolnym. Nie rozumie dlaczego kobiety biznesu w innych krajach próbują upodobnić się do facetów nosząc bezkształtne ubrania i krótkie fryzury.

 

Jorge, jej życiowy partner już od wielu dobrych lat, jest bardzo dumny z sukcesów zawodowych żony. Dochody z zakładu motoryzacyjnego stanowią większą część ich wspólnego domowego budżetu. Dla obu oczywiste jest jednak, że Elva może dyrygować swoimi pracownikami jak tylko jej się żywnie podoba. W domu natomiast niekwestionowanym szefem jest Jorge. Elva po powrocie z pracy zamienia się więc w perfekcyjną gospodynię domową. Gotuje, sprząta, pierze i robi wszystko, żeby zadowolić swojego mężczyznę. Bo takich jak Jorge, to na Kubie ze świeczką szukać. Nie jest zazdrosny bez powodu, pozwala jej na rozwój własnych zainteresowań, nie ogranicza jej niezależności i nie wtrąca się do jej biznesu.

 

Czasem tylko po wyjątkowo trudnym dniu staje się trochę drażliwy, bywa agresywny. Gdy wrzaski i rumor z ich wspólnego mieszkania nie dają spać całej dzielnicy, ktoś z sąsiadów wzywa policję. W przypadku kłótni pomiędzy małżonkami policja interweniuje niechętnie i tylko w skrajnych przypadkach. Przemoc domowa wobec kobiet jest niejednokrotnie traktowana jako osobisty problem każdej kobiety.

Komitet Obrony Rewolucji

Dosyć mnie to dziwi, jako że Kuba słynie z praktyk kontrolowania strefy prywatnej swoich obywateli. W takim celu po roku 1959 powstał i funkcjonuje do dzisiaj Komitet Obrony Rewolucji w skrócie CDR. Wśród moich sąsiadów jest kilku aktywnych członków tej organizacji. Ale także oni nie czują się odpowiedzialni za interwencję, gdy z mieszkania Elvy rozlegają się przeraźliwe krzyki i hałas przewracanych mebli. Sama Elva nie życzy sobie, by ktokolwiek mieszał się w jej związek. Za każdym razem wysyła więc funkcjonariuszy policji z kwitkiem. Nie ma przecież ludzi perfekcyjnych. Każdy ma swoje wady i zalety. Jorge nie jest idealny, ale są dużo gorsi.

Równouprawnienie na Kubie i inne tematy społeczne poruszam często w moich wpisach w zakładce Blog.

Polecam też artykuł 20 ciekawostek społecznych o Kubie.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *